Pustynia Błędowska

Pokaż Miejsca na większej mapielokalizacja
































Galeria
Materiały zaczerpnięte (źródła różne)
 
 
Legenda O Powstaniu Pustyni Błędowskiej

        Nie wiadomo dokładnie, gdzie znajduje się piekło, ale zapewne jakieś diabelskie siedlisko znajdowało się w okolicach Olkusza. Było to przed wiekami, wówczas, gdy w tych stronach powstawały pierwsze kopalnie ołowiu i srebra. Właśnie te kopalnie stały się powodem wielkiej czarciej narady, która gdzieś tam głęboko pod ziemią się odbyła.

- To zuchwałość ze strony ludzi, że ośmielają się nas niepokoić - wykrzykiwał najznaczniejszy z diabłów, szarpiąc nerwowo kozią bródkę.
- Nawet zdrzemnąć się po obiedzie nie można, bo ciągle jakieś hałasy, jakieś stuki-puki, turkoty... Ciągle kopią, czegoś szukają, jak im w tym nie przeszkodzimy, to do samego piekła dotrą!
- Nie daj, Boże! - wyrwało się najmłodszemu z czartów, ale na szczęście to pobożne życzenie zginęło w ogólnym rozgardiaszu i nikt nie zwrócił na nie uwagi. Inaczej nie uszłoby mu to na sucho, a raczej na zimno.
- Trzeba ich stamtąd przepędzić i pouczyć, że co ziemskie to ziemskie, a co piekielne to piekielne - rzekł odkrywczo diabeł, mający minę mędrca i mocno wyliniały ogon.
- Ale jak to zrobić? - zastanawiali się zafrasowani czarci.
- Mam pomysł - odezwał się wreszcie najsprytniejszy z diabłów.
- Trzeba po prostu zasypać dziury, które ci zuchwalcy wykopali, zniszczyć ich pracę i będziemy mieli wieczny spokój.
- Zasypać! - wzruszyły ramionami diabły. - Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Diabeł może wiele, ale nie wszystko. Który z nas się tego podejmie?
- Ja!- rzekł jeden z młodszych podwładnych Belzebuba. Stare, doświadczone diabły spojrzały na niego z politowaniem.
- My łamiemy sobie nad tym rogi - zdawały się mówić ich spojrzenia - a ty wiesz, jak to uczynić?
- Ja to zrobię!- powtórzył młodszy diabeł z uporem i wyjaśnił, jak zamierza tego dokonać.
- Daleko stąd - mówił - nad morzem nieprzebrane piaski leżą. Wystarczy tam polecieć z ogromnym workiem, piaskiem go napełnić i tym piaskiem dziury zasypać. Stare, doświadczone czarty nie kryły uznania.
- A więc leć, kamracie, nad to morze - rzekły - a worek weź olbrzymi, byś za jednym razem parę dziur zasypał.
- Już się robi! - zapalił się diabeł, w worek piekielnie wielki się zaopatrzył i nad morze wyruszył.


        Zjawił się na nadmorskiej plaży o północy, gdy tylko plusk fal ciszę zakłócał, a księżyc nieśmiało ciemności rozjaśniał i począł worek sypkim piaskiem napełniać. Gdy już był pełen, zarzucił go sobie na plecy i odbiwszy się czartowską mocą od ziemi, z powrotem do Olkusza poszybował. Nie dotarł jednak do celu. Może na skutek nieostrożności, a może z powodu zadziałania innych mocy, diabeł o wieżę kościoła pod Olkuszem zahaczył i piasek niesiony w worku wysypał się na okoliczne pola.
        I tak właśnie powstała Pustynia Błędowska do dziś świadcząca o diabelskiej wyprawie nad Bałtyk. Z kopalni olkuskich zaś przez długie jeszcze lata wydobywano ołów i srebro, czemu wcale nie przeszkadzało wściekle zgrzytanie czartowskich zębów... ...

Pustynia Błędowska
Pustynia Błędowska – największy w Polsce obszar lotnych piasków pochodzenia fluwioglacjalnego  (około 33 km2) leżący na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej. Rozciąga się od Błędowa (dzielnicy Dąbrowy Górniczej) na zachodzie do gminy Klucze na wschodzie. Granicą północną pustyni jest wieś Chechło, a na południu graniczy ona z dużym obszarem leśnym. Długość pustyni wynosi niecałe 10 km, a szerokość do 4 km. Średnia miąższość piasków to 40 m (maksymalnie do 70 m). Przez pustynię, z zachodu na wschód, przepływa rzeka Biała Przemsza. Obszar pustyni objęty jest programem ochrony Natura 2000.

Rozwój i zanik pustyni
Pustynia w swojej obecnej postaci jest pochodzenia antropogenicznego. W wyniku intensywnej działalności okolicznych mieszkańców, na terenie pustyni poziom wód gruntowych opadł do tego stopnia, że uniemożliwiło to rozwój roślin. W połączeniu z intensywną wycinką lasów na potrzeby górnictwa i hutnictwa, rozwijających się w tych rejonach już od średniowiecza, spowodowało to odsłonięcie ok. 150 km2 piasków (miąższość piasku dochodzi do 60 m), sięgających na południu aż w okolice Szczakowej. Pozostałości tej tzw. Dużej Pustyni Błędowskiej to już niemal całkowicie zarośnięta Pustynia Starczynowska na zachód od Olkusza oraz Dziadowskie Morze koło Boru Biskupiego  w okolicach Bukowna.W latach 50. część pustyni zaorano i obsiano wierzbą kaspijską oraz sosną. W połączeniu z pyłami przemysłowymi GOP-u i obserwowanym obecnie podnoszeniem się poziomu wód, spowodowało to znaczne zmniejszenie powierzchni odkrytych piasków. Część południowa pustyni jest już niemal całkowicie zarośnięta (wyjątkiem są krawędzie wschodnie), a część północna, w okolicach Chechła, jest wciąż terenem w dużej mierze odsłoniętym. Obecnie podejmuje się działanie mające na celu uchronienie tego unikalnego obszaru poprzez karczowanie sukcesywnie zarastających drzew.

Czasy współczesne
Od wczesnych lat XX wieku pustynia wykorzystywana była jako poligon. Podczas I wojny światowej ćwiczył tu przed bitwą pod Krzywopłotami batalion pomocniczy piechoty legionowej. W okresie międzywojennym obszar ten wykorzystywała do ćwiczeń piechota i artyleria Armii Kraków, a w czasie II wojny światowej pustynia służyła jako poligon niemieckiej Afrika Korps oraz niemieckim lotnikom z bazy Udetfeld koło Siewierza. Obecnie część tylko północna pustyni wykorzystywana jest jako poligon wojskowy. Od strony Chechła oraz na górze Czubatce w Kluczach zachowały się ruiny stanowisk dowodzenia.

Na Pustyni Błędowskiej została zrealizowana ekranizacja Faraona Bolesława Prusa.

Dawniej zdarzało się tu zjawisko fatamorgany, obecnie pustynia zanika, porastana coraz bardziej przez sucholubne zarośla i lasy iglaste.

Jest to atrakcyjny teren wędrówek pieszych oraz konnych: Błędów połączony jest z Kluczami żółtym POL Szlak żółty.svg "Szlakiem Pustynnym"; miejscowości te łączy także pomarańczowy szlak jeździecki – "Transjurajski Szlak Konny", z odnogą w stronę Chechła (przez bród na Białej Przemszy), obecnie zamkniętą na skutek interwencji MON