Zamek w Lutomiersku
Pokaż Zamki i Pałace na większej mapielokalizacja
Średniowieczny zamek rycerski, którego relikty wtopione są w bryłę użytkowanego przez księży Salezjanów dawnego klasztoru, powstał przypuszczalnie przed rokiem 1418 z inicjatywy Wacława Zaręby z Kalinowej. Sporadycznie źródła fundację warowni przypisują Różycom Niechmirowskim lub łączą z potomkami Jana z Chełmicy, czyli rodziną Lutomierskich h. Jastrzębiec. W zakładanym okresie budowy obronnych umocnień żaden z wymienionych rodów nie był jednak w posiadaniu tej części miasta i rozpoczęcie inwestycji przez któregoś z ich przedstawicieli w świetle istniejących materiałów historycznych wydaje się mało prawdopodobne. Około 1460 Lutomiersk przeszedł w ręce rodziny Poddębskich, a następnie w wyniku powiązań okołomałżeńskich stał się w 1518 własnością Grzymalitów Grudzińskich. W roku 1651 wojewoda rawski Andrzej Grudziński herbu Grzymała po nieudanej przygodzie z kalwinizmem sprowadził do miasteczka Zakon Ojców Reformatorów i ufundował im klasztor, którego bryła wchłonęła wkrótce mury średniowiecznego zamku. Rozbudowę już wówczas kościelnego zespołu prowadzili w 1651-59 Anna Grudzińska oraz jej syn Marcin Grudziński, podkomorzy inowrocławski - obok domów klasztornych wznieśli oni ponadto nowy barokowy kościół konsekrowany w roku 1659. Po blisko 200-letnim okresie rządów zakonnych w wyniku sankcji polityczno-ekonomicznych za nieudane powstanie styczniowe obiekt został przejęty przez skarb państwa, choć duchowni nadal mieli prawo w nim mieszkać. W 1900 zmarł ostatni rezydent i wówczas klasztor zamknięto. Wystawioną na licytację przez władze carskie budowlę wykupiła gmina lutomierska i aktem notarialnym przekazała ją biskupowi diecezji kujawsko-kaliskiej. Niedługo potem, podczas działań wojennych jesienią 1914 gmach uległ poważnym zniszczeniom - spłonęły wówczas wszystkie dachy, runęły sklepienia, a ceglane mury uległy takiej ruinie, że po wojnie pojawił się pomysł, aby zabudowania zburzyć, a na ich miejscu postawić kapliczkę upamiętniającą działalność Reformatorów. Ostatecznie zawiązał się komitet odbudowy i po przekazaniu ruin wraz z kościołem w ręce Salezjanów w 1925 roku rozpoczęła się powolna rekonstrukcja założenia. Po zakończeniu prac w roku 1929 w dawnym zamku otwarto zakład wychowaczy i sierociniec, który z przerwami funkcjonował do 1951. Podczas II wojny światowej budynki klasztorne wykorzystywano m.in. na koszary żołnierzy Wermachtu zmierzających na front wschodni, organizowano punkt zborny dla Polaków wywożonych na przymusowe roboty do Niemiec, później w opuszczonym gmachu zaaranżowano magazyn zbożowy, a w marcu 1943 całość zajęły władze wojskowe z przeznaczeniem na magazyn części zamiennych Luftwaffe. W okresie powojennym obiekt powrócił do roli sierocińca, brutalnie przerwanej przez pożar w dniu 11.09.1951 roku (dokładnie pół wieku przed WTC). Po przeprowadzonej na przełomie lat 50-ych i 60-ych odbudowie zespół klasztorny zaadaptowano na dom rekolekcyjny oraz ośrodek dla młodych księży, a w 1996 otwarto tutaj Salezjańską Szkołę Muzyczną.
Dla miłośników historii wczesnego średniowiecza Lutomiersk to jedno z najważniejszych stanowisk na archeologicznej mapie Polski. Pod koniec lat 40. ubiegłego wieku, w ramach wielkiej akcji badań nad początkami państwa polskiego, archeolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego pod kierunkiem prof. Konrada Jażdżewskiego odkryli tutaj cmentarzysko z X-XI w. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że wśród stukilkudziesięciu grobów około 10% stanowiły pochówki o wyraźnych cechach skandynawskich. Lutomierskich wikingów składano do typowych dla tego kręgu kulturowego grobów komorowych, wyposażając ich na drogę do Walhalli w miecze i topory zdobione skandynawskim ornamentem, a niektórym z nich - zapewne najzamożniejszym - wkładano do grobów także ich wierzchowce!
Czy byli to najemnicy w służbie Mieszka I i Bolesława Chrobrego, czy może towarzysze jednego z wygnanych z Rusi książąt wikińskich - odpowiedzi na to pytanie zapewne nigdy nie poznamy. Niemniej jednak obecność wikińskich grobów w sercu Polski nadal rozpala wyobraźnię i przywoływana jest jako argument w ciągle niezakończonej dyskusji o genezie państwa polskiego. Według jednej z teorii Polska została bowiem, podobnie jak Ruś Kijowska, założona przez skandynawskich wojowników, a Mieszko był jednym z wikińskich jarlów o imieniu Dagobert.
Bardziej uchwytne ślady przeszłości można odnaleźć na terenie lutomierskiego klasztoru, w którym obecnie mieści się zespół salezjańskich szkół muzycznych. Od połowy XVII w. była to siedziba franciszkanów reformatów, którzy musieli ją opuścić w 1864 r. za pomoc, jakiej udzielali powstańcom styczniowym (w ramach represji popowstaniowych władze carskie odebrały również Lutomierskowi posiadane od 1274 r. prawa miejskie). Jednakże na samym początku teren późniejszego klasztoru należał do jednej z możnych rodzin rycerskich, będących w średniowieczu właścicielami Lutomierska, która zbudowała w tym miejscu swoją warowną siedzibę. Jej pozostałości w postaci solidnego ceglanego muru z zamurowanym otworem bramnym widoczne są w południowej ścianie klasztoru. W jednej z sal na terenie szkoły salezjańskiej znajduje się wystawa archeologiczno-historyczna, która obrazuje skomplikowane dzieje tej budowli i osadnictwa pradziejowego w rejonie Lutomierska.
Materiały zaczerpnięte (źródła różne)